W związku z odbytym szkoleniem na wodzie, tym, że są ferie i dzieciaki (mamy nadzieję) przebywają na dworze zamiast z nosem w smartfonie i tym, że po latach zawitała do nas prawdziwa zima chcielibyśmy podzielić się z Wami podstawową wiedzą z ratowania ludzi, pod którymi załamał się lód.
Po pierwsze – najważniejsze jest bezpieczeństwo ratownika!
Prawdziwe życie nie ma nic wspólnego z filmami o Jamesie Bondzie i brawurowych
akcjach. Najważniejsze jest zachowanie zimnej krwi i szybka ocena sytuacji oraz
stosowanie się do poniższej instrukcji:
Natychmiast wezwij pomoc 112
Jeśli osoba jest daleko utrzymuj kontakt słowny (działania
psychologiczne), poinstruuj, żeby unikała nadmiernego ruchu, przytrzymywała się
krawędzi lodu
Nie biegnij w stronę tonącej osoby – pod tobą lód również
może się załamać
Nigdy nie podchodź w postawie wyprostowanej do osoby tonącej
– zwiększasz w ten sposób nacisk na lód
Poszkodowanego staraj się wyciągnąć z wody przy pomocy długich
i wytrzymałych przedmiotów (gałąź, pasek od spodni, szalik). Jednocześnie
pamiętaj o własnym bezpieczeństwie kładąc się na lód
Unikaj kontaktu bezpośredniego z tonącym – możesz zostać
wciągnięty do wody
Wyciągniętą osobę okryj czymś suchym, w miarę możliwości
przetransportuj do ciepłego pomieszczenia
Podawaj ciepły (nie gorący!) napój, coś słodkiego
Nie polewaj poszkodowanego ciepłą wodą – może spowodować
szok termiczny
Poszkodowanego bezwzględnie powinien zbadać lekarz!
Nasza Jednostka wyposażona jest w niezbędny sprzęt do ratownictwa wodnego, nasi Strażacy są przeszkoleni do przeprowadzenia takich działań. Zawsze o każdej porze dnia i nocy jesteśmy gotowi nieść pomoc! Ale wolimy dmuchać na zimne i dlatego apelujemy – podczas spacerów czy zabaw nieopodal zbiorników wodnych zachowujcie szczególną ostrożność! Lód ulega ciągłym zmianom, również dobowym i nigdy nie ma tej samej grubości na całym akwenie.
Śnieg i zamarznięta woda to piękny zimowy krajobraz – zachowajmy
jednak zdrowy rozsądek i nie wchodźmy na lód.
Ze strażackim pozdrowieniem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz